Trochę historii cz.3 - San Francisco

Kilka lat temu miałem okazję być w Stanach a dokładniej w okolicach San Francisco. Oto kilkadziesiąt zdjęć które udało mi się zrobić w tamtym okresie jeszcze aparatem analogowym. Są to zdjęcia ukazujące z mojej ówczesnej perspektywy obraz jednego z najciekawszych miast Kalifornii.



W odcieniach szarości...
















A oto jedna z najciekawszych dzielnic San Francisco - Chinatown



























Reszta miasta...




Dalsze wędrówki .. i trochę ludzi...












Golden Gate


















Ulice San Francisco...






















Twierdza... Alcatras



Plaża... nad Oceanem Spokojnym...







Tym razem

4 komentarze:

goooooood girl pisze...

i like your blog......

Anonimowy pisze...

Śliczny blog.. bardzo ciekawe i ładne focie aż miło się wraca :)pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Piękne zdjęcia San Francisco. Mogłem powspominać - miałem szczęście pospacerować po tym mieście i należy do moich ulubionych (jeszcze Singapur i Oslo).
Obrotnica tramwajowa i widok z jednego wzgórza na drugie (nie pamiętam nazw, zdjęcie robiłeś z tarasu koło pomnika)) chwytają za serce.
Zawsze teraz inaczej patrzę na filmy kręcone w tym mieście. Kiedyś - nie czułem różnicy między SF i LA. A teraz (byłem w obu) rozumiem, że to jak różnica między Krakowem a Warszawą...
Ja już pstrykałem tam cyfrowe zdjęcia, a aparat kupiłem właśnie w Chinatown ;-)
Ale pamiętam, że to Alcatraz (z z na końcu).
Nie musisz publikować tego komentarza ze względu na sugestię korekty literówki.

Maciej pisze...

Dzięki za opinie :) myślę że gdybym teraz tam był fotki były by o niebo leprze, tyle ze to było jakieś 7 lat temu. Dzięki raz jeszcze :)